Dzień po Dniu Świętego Patryka: 10 najgorszych miejsc na kaca

Dzień po Dniu Świętego Patryka: 10 najgorszych miejsc na kaca
Peter Rogers

Bycie na kacu gdziekolwiek nie jest przyjemne, ale to są absolutnie najgorsze miejsca na kaca, szczególnie po Dniu Świętego Patryka.

Dzień Paddy'ego. Jedyny dzień w roku, w którym wszyscy na świecie chcą być Irlandczykami. Ale nie jesteśmy tutaj, aby rozmawiać o ekscytujących uroczystościach, ale o najgorszych miejscach, w których można mieć kaca po Dniu Paddy'ego.

Zobacz też: Benone Beach: kiedy odwiedzić, CO ZOBACZYĆ i co WARTO WIEDZIEĆ

Jeśli nie jesteś Irlandczykiem, możesz zastanawiać się, w jaki sposób Irlandczycy zazwyczaj świętują dzień Paddy'ego, a odpowiedź jest taka, że większość z nas spędza go pijąc w pubie... lub na ulicach... lub w domu... lub gdziekolwiek naprawdę, ale głównym czynnikiem jest to, że większość Irlandczyków spędzi Dzień Świętego Patryka spożywając alkohol.

Oczywiście nie ma nic złego w wypiciu kilku drinków od czasu do czasu, ale szczególnie w Dniu Paddy'ego wielu Irlandczyków ma tendencję do przesadzania i spędzania 18 marca na kacu.

Jeśli planujesz pić w Paddy's Day, ta lista najgorszych miejsc na kaca po świętowaniu z pewnością Cię zainteresuje.

10) Transport publiczny - przyprawia nas o mdłości na samą myśl o tym

Transport publiczny może być okropnym doświadczeniem nawet w najlepszych momentach. Jednak gdy jesteś na kacu, korzystanie z transportu publicznego staje się wykładniczo gorsze.

Upał, dziwne zapachy i irytujące krzyki ludzi stają się po prostu niemożliwe do zniesienia, gdy głowa już dudni od wódki wypitej poprzedniej nocy. Transport publiczny w Irlandii jest zdecydowanie jednym z najgorszych miejsc na kaca.

9) W biurze - przestań stukać w klawiaturę!

Jest dzień po Dniu Paddy'ego, a ty wracasz do biura po potężnej sesji w mieście poprzedniej nocy. Wszystkie zwykłe dźwięki otoczenia w biurze, których zwykle nawet nie zauważasz, doprowadzają cię teraz do szaleństwa.

Każde kliknięcie zszywacza, skrzypnięcie drzwi i dzwonek telefonu sprawiają, że żałujesz otwarcia drugiej butelki wina zeszłej nocy. Nawet nie zaczynaj od dźwięku drukarki.

8. masa - Żadna ilość modlitw cię nie uratuje teraz

Jeśli Dzień Świętego Patryka wypada w sobotę, to możesz być przeklęty koniecznością pójścia na mszę na kacu w niedzielę. Jeśli tak się stanie, to nie ma na świecie wystarczająco dużo modlitw, które mogłyby uczynić to doświadczenie przyjemnym.

Echo z mikrofonu pulsuje w uszach i rozchodzi się po głowie, przypominając o techno, którego słuchałeś zaledwie kilka godzin temu. Nawet patrzenie na księdza pijącego święte wino sprawia, że wymiotujesz.

Zobacz też: 5 NAJBARDZIEJ NIEPOWTARZALNYCH MIAST DOJAZDOWYCH w Dublinie, ranking

7. siłownia - proszę... nigdy więcej przysiadów

Być może pozwoliłeś sobie na wyjście w Dzień Paddy'ego pod warunkiem, że obiecałeś sobie, że następnego dnia pójdziesz na siłownię. Jest teraz następny ranek, a ty zwlokłeś się z łóżka i poszedłeś na siłownię, krztusząc się przez całą drogę.

Wchodzisz na bieżnię i wykonujesz lekki jogging. Pierwsze sto metrów idzie bardzo dobrze i myślisz, że jesteś wyleczony, ale zanim przebiegniesz 500 metrów, twój żołądek jest w środku i opierasz się pokusie, by nie wyłączyć maszyny, położyć się i po prostu zwinąć w kłębek.

6) W samolocie - jakby ciśnienie powietrza nie było wystarczająco złe

Myśl o siedzeniu w samolocie na kacu jest naprawdę przerażająca. Pomysł radzenia sobie z turbulencjami, gdy już czujesz mdłości z powodu kaca, jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić.

Nawet bez turbulencji, ktoś obok ciebie zawsze zamawia kanapkę z serem, a nie sądzę, by jakakolwiek osoba na kacu mogła poradzić sobie z uwięzieniem w ograniczonej przestrzeni. że zapach.

5) Praca z dziećmi - krzyki odbiją się echem

Jeśli pracujesz z dziećmi, niezależnie od tego, czy jesteś nauczycielem, opiekunem do dziecka czy kimkolwiek innym, musi to być bardzo trudna praca, gdy nie masz kaca. Jednak gdy dodasz do tego kaca, jestem pewien, że zrzędzenie, krzyki i płacz dzieci zdecydowanie doprowadzają cię do krawędzi i nie są już słodkie.

Wciąż są małymi aniołkami, ale na dziś wyobrażasz je sobie jako małe diabełki.

4) Na placu budowy - ledwo możemy się podnieść, nie mówiąc już o podniesieniu młotka

Jest dzień po Dniu Paddy'ego, a ty wykorzystałeś całą swoją siłę, by nie pójść do pracy na chorobowym z powodu okropnego kaca. Przyjeżdżasz na plac budowy, czując się, jakby potrącił cię autobus, a twoim jedynym celem jest dotrwanie do podwieczorku.

Każda drabina, po której wchodzisz, to jak wspinaczka na górę, a choroba lokomocyjna pojawia się już przy samym schylaniu się po taśmę mierniczą - to prawdziwy koszmar, gdy ktoś na budowie zaczyna gwizdać.

3. wizyta u teściów - Proszę... wszystko tylko nie to

Ach, teściowie. Jest dzień po Dniu Paddy'ego, a twoja żona zaciągnęła cię na cały dzień do domu swoich rodziców. Nawet podczas podróży samochodem jedyne, o czym możesz myśleć, to słuchanie, jak jej ojciec obrzuca wyzwiskami drużynę, której kibicujesz, i jak uda ci się zmusić jej matkę do okropnego gotowania.

2. podczas długiej podróży samochodem - środkowe siedzenie jest absolutnie najgorsze

W Dzień Paddy'ego ludzie często zostają na noc w różnych miastach, aby pić, co oznacza, że następnego dnia musisz jechać do domu. Jeśli masz szczęście, nie będziesz prowadzić i możesz siedzieć na miejscu pasażera, kontemplując swoją egzystencję, ale jeśli masz pecha, utkniesz na środkowym siedzeniu z tyłu, zaklinowany między dwiema innymi osobami.

Wszyscy śmierdzicie piwem, a na każdym zakręcie żołądek trzęsie się jak pralka. Jeśli jedna osoba zachoruje, zachorują wszyscy. Godzina na kacu w samochodzie może wydawać się tygodniem - to zdecydowanie jedno z najgorszych miejsc na kaca.

1) Praca w pubie - widzieliśmy już wystarczająco dużo alkoholu!

Jeśli spędziłeś Paddy's Day w pubie pijąc, to mogę sobie tylko wyobrazić ból związany z powrotem do pubu następnego dnia do pracy na kacu. Każdy nalany kufel z pewnością powoduje wymioty, a zapach wódki i innych alkoholi przypomina ci o złych decyzjach, które podjąłeś poprzedniej nocy.

Oto nasza dziesiątka najgorszych miejsc na kaca po Dniu Świętego Patryka. Nie zazdrościmy nikomu w takich sytuacjach.




Peter Rogers
Peter Rogers
Jeremy Cruz jest zapalonym podróżnikiem, pisarzem i entuzjastą przygód, który rozwinął głęboką miłość do odkrywania świata i dzielenia się swoimi doświadczeniami. Urodzony i wychowany w małym irlandzkim miasteczku, Jeremy'ego zawsze pociągało piękno i urok jego rodzinnego kraju. Zainspirowany swoją pasją do podróży, postanowił stworzyć blog o nazwie Travel Guide to Ireland, Tips and Tricks, aby dostarczać innym podróżnikom cennych spostrzeżeń i rekomendacji dotyczących ich irlandzkich przygód.Jeremy, który dokładnie zbadał każdy zakątek i zakamarek Irlandii, ma niezrównaną wiedzę na temat zachwycających krajobrazów tego kraju, bogatej historii i tętniącej życiem kultury. Od tętniących życiem ulic Dublina po spokojne piękno Klifów Moheru, blog Jeremy'ego zawiera szczegółowe relacje z jego osobistych doświadczeń, wraz z praktycznymi wskazówkami i sztuczkami, aby jak najlepiej wykorzystać każdą wizytę.Styl pisania Jeremy'ego jest wciągający, pouczający i pełen charakterystycznego humoru. Jego miłość do opowiadania historii błyszczy w każdym poście na blogu, przykuwając uwagę czytelników i zachęcając ich do wyruszenia na własne irlandzkie eskapady. Niezależnie od tego, czy chodzi o porady dotyczące najlepszych pubów, w których można napić się autentycznego kufla Guinnessa, czy miejsca na uboczu, w których można zobaczyć ukryte klejnoty Irlandii, blog Jeremy'ego to źródło informacji dla każdego, kto planuje wycieczkę na Szmaragdową Wyspę.Kiedy nie pisze o swoich podróżach, można znaleźć Jeremy'egozanurzając się w kulturę irlandzką, szukając nowych przygód i oddając się swojej ulubionej rozrywce – zwiedzaniu irlandzkiej wsi z aparatem w ręku. Poprzez swojego bloga Jeremy ucieleśnia ducha przygody i wiarę, że podróżowanie to nie tylko odkrywanie nowych miejsc, ale także niesamowite przeżycia i wspomnienia, które zostają z nami na całe życie.Podążaj za Jeremym w jego podróży przez czarującą krainę Irlandii i pozwól, aby jego wiedza zainspirowała Cię do odkrycia magii tego wyjątkowego miejsca. Dzięki swojej bogatej wiedzy i zaraźliwemu entuzjazmowi Jeremy Cruz jest Twoim zaufanym towarzyszem podczas niezapomnianych podróży po Irlandii.